Celem jest idea艂.
Idea艂贸w tutaj nie ma.
Me marzenia,
s膮 nie zdrowe.
One siedz膮 wci膮偶 w mej g艂owie.
Moim sercu
Oraz duszy.
Cia艂o kruszy si臋 powoli.
Znika w mgnieniu mego oka.
Mej 藕renicy jeszcze pe艂nej,
jeszcze ca艂ej
Dawnych kszta艂t贸w mego cia艂a,
ju偶 nie wida膰.
Nie s膮 pe艂ne,
ani zgrabne
Lecz ohydne
i banalne.
Wsz臋dzie stercz膮 moje ko艣ci.
Nikt za d艂ugo raczej przy mnie
nie zago艣ci.
Jestem kl膮tw膮 dla mych bliskich.
Jestem b贸lem dla nich...
Wszystkich
...
chory cel
27.09.2015
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz