Do histerii doprowadza mnie myśl, że jesteśmy tu, żyjemy, robimy to co kochamy. A pewnego dnia to wszystko się skończy i nie ma przed tym ratunku... Dlatego zawsze daje ludziom szanse. Bo może tego potrzebują aby być szczęśliwszymi. Ja zawsze marnuje swoje szanse, zawsze za bardzo się staram, nie umiem odpuścić. Moim celem w życiu jest bycie w końcu szczęśliwa,a nie udawać przy wszystkich, że jest ok, daje rade. Pomagam wszystkim, nawet jeśli sama nie mam już siły. Rany z przeszłości nie chcą się zabliźnić. Cały czas je rozdrapuje i przez to są coraz głębsze. Co jakiś czas ktoś ich kilka dodaje, a ja się staje słabsza.
Życie jest najtrudniejszą rzeczą na świecie. Śmierć jest o wiele łatwiejsza, lecz podjęcie decyzji czy odejść z tego świata, jest często bardzo trudna. Ludzie którzy odbierają sobie życie muszą być wykończeni i nie mieć na nic siły i motywacji.Często samobójcą pomaga podjąć tą decyzje ich przyjaciółka- depresja.
PAMIĘTAJCIE ŻYJE SIĘ PO TO ABY DAWAĆ Z SIEBIE JAK NAJWIĘCEJ INNYM LUDZIOM. POMAGAĆ, WSPIERAĆ NIE BYĆ OBOJĘTNYM!!!
CZASAMI NAWET PYTANIE "CO SIĘ DZIEJE? CZY WSZYSTKO OK?" MOŻE WIELE ZMIENIĆ.
NIE BÓJMY SIĘ POMAGAĆ.
ZYCIE JEST PO TO, ABY PRZEŻYĆ JE DO KOŃCA I CZERPAĆ Z NIEGO JAK NAJWIĘCEJ.
NIE ZAPOMINAJCIE O TYM. RÓBCIE WSZYSTKO TAK, ABY W DNIU ŚMIERCI STWIERDZIĆ, ŻE LEPIEJ BYĆ NIE MOGŁO…
Też jestem tego zdania co i ty. Powinniśmy być szczęśliwi i tylko to się liczy. :)
OdpowiedzUsuń