Z ka偶dym dniem
coraz wi臋cej idzie w cie艅.
Wsz臋dzie trupy.
Jeszcze ciep艂e.
Chodz膮 po tym 艣wiecie senne.
Nienawidz膮 swego ducha,
brzydz膮 si臋 odbicia w lustrach.
Wsz臋dzie widz膮 tylko t艂uszcze.
Na swych brzuchach, nogach, r臋kach.
Chc膮 wi臋c chudn膮膰 do przegi臋cia.
Same ko艣ci, cienka sk贸ra.
To jest w艂a艣nie ich natura.
31.10.2015
Cienie
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz