Noc czasem jest niebieska, gwiazdy roz艣wietlaj膮 niebo,
jak latarnie stoj膮ce przy autostradzie,
ksi臋偶yc 艣wieci w ciemno艣ci jak reflektory samochodu
w grafitowo-czarn膮 noc.
Innym razem jest mglista, ciemna,
jak wn臋trze nie bij膮cego serca,
przepe艂niona narastaj膮cym b贸lem i l臋kiem,
kt贸ry nie odejdzie wraz ze wschodem s艂o艅ca.
Dzie艅 b臋dzie pochmurny, a mg艂a g臋sta,
obraz stanie si臋 rozmazany.
Ksi臋偶yc odejdzie, lecz S艂o艅ce pozostanie w ciemno艣ci,
dzi艣 podda艂o si臋 bez walki.
Nast臋pnego dnia zn贸w wzniesie si臋 nad g贸ry
i przyniesie ludziom nadzieje, a samo j膮 straci.
Ksi臋偶yc przyb臋dzie za p贸藕no,
S艂o艅ce prze艂amie si臋 na p贸艂.
Na Ziemi ju偶 na zawsze zapanuje mrok
i przeszywaj膮cy ch艂贸d,
Ludzie przestan膮 istnie膰,
planeta pozostanie
pusta…
MROK
16.12.2014
Bardzo klimatyczny post i 艣wietny portret. :)
OdpowiedzUsu艅m贸j blog :)
Pi臋kne, cho膰 samo przes艂anie wiersza jest dosy膰 mroczne :)
OdpowiedzUsu艅Pozdrawiam! http://nawiedzonadroga.blogspot.com/
Bardzo 艂adny portret. Jeste艣 mega zdolna. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsu艅http://mlodamamakacpra.blogspot.com/