PORA ZACZĄĆ NOWY ROZDZIAŁ

Wczoraj był magiczny dzień. Moja mama miała urodziny, chyba w końcu można je uznać za udane.

A ja zdobyłam się na to, aby odciąć się trochę od tego co ciągnie mnie w dół i spróbować zacząć od nowa. Długo trwało zanim zdobyłam się na kolejny krok ku wyjściu z choroby. Od kilku dni praktycznie cały czas się uśmiecham. Dzięki temu moi rodzice też mają lepszy humor, bo widzą, że się lepiej czuje. Żeby wyjść z większości zaburzeń psychicznych niezbędnych jest kilka elementów: poczucie co najmniej akceptacji otoczenia, wsparcie, utrzymywanie kontaktów z ludzmi, czas.

Przez ostatnie dni praktycznie nie ćwiczę, nie "boje" się tak jedzenia. Choroba daje więcej swobody. Może ona też jednak ma jakieś uczucia. Terapia jest czymś cudownym, pomaga zrozumieć nasze mechanizmy, można bardzo wiele zmienić w postrzeganiu świata. W końcu zaczynam podejmować decyzje dobre dla mnie.

ODKĄD SIĘ OBUDZIŁAM POMIMO TEGO, ŻE CHCE MI SIĘ SPAĆ TO CAŁY CZAS SIĘ UŚMIECHAM I CZUJĘ SZCZĘŚCIE :)